[Prolog] /TiTuś

PROLOG ;)

Sen Mel:

Z czym kojarzy ci się anioł? Jak wygląda twój anioł stróż? Ma ogromne skrzydła i śnieżno-białą szatę? Jest piękny i ciągle się uśmiecha? A może tak nie jest? Może twój stróż chodzi w czarnej skórzanej kurtce, drogich butach i pali drogie używki? Może jest piękny zewnętrznie, a środek ma doszczętnie zniszczony? Może twoim wiernym wybawcą jest ktoś z czarną przeszłością? Może czas byś to ty mu pomogła? On cię potrzebuje, bardzo potrzebuje... Czy ty w ogóle wierzysz w te istoty? Ale one naprawdę żyją. Żyją pośród nas, w innych ludziach....Może nim być każdy. Jak myślisz kim jest twój? Już niedługo go odnajdziesz... Pamiętaj Melanie, twoim stróżem może być każdy, każdy, każdy.......
-Aaaa! - obudziłam się cała mokra od potu i zdyszana.
Byłam przerażona nie wiedziałam co się stało. Po moim czole spływały krople potu, a moje ciało się trzęsło. Spokojnie Mel, to tylko sen, tylko sen - uspokajałam się w duchu - tylko co on miał oznaczać? Zaczynam wariować czy faktycznie ktoś na górze chce wskazać mi mojego stróża?

~*~

Cześć wszystkim! Jak podoba się początek? Jeśli zainteresowało was to BŁAGAM dodajcie jakiś malutki komentarz :) Cokolwiek, nawet kropkę ;) Pozdrawiam TiTuś ;* :)